niedziela, 8 marca 2015

Babeczki z kremem..


Pamiętam, że był taki okres w moim rodzinnym domu, gdy Babcia i Mamusia zawsze na imieniny, święta piekły babeczki i rurki z kremem... Wtedy sądziłam, że nie ma lepszych pyszności...  Od pewnego czasu staję się melancholijna i staram się odtworzyć wszystkie smaki i potrawy  jakie  przyrządzane były w rodzinnym domu... 
Mam pamiątkowy, pożółkły zeszyt Mamusi  z przepisami...  Na urodziny Eryka postanowiłam upiec babeczki wg tamtego przepisu. Wyszły przepyszne. teraz znowu upiekę je na święta Wielkanocne... 


Składniki:)
   2  szklanki mąki pszennej,
 1/2 szklanki maki krupczatki,
 20  dkg zimnego masła,
   2  żółtka,
1/2 szklanki cukru pudru,


Mąki przesiewam na stolnicę. Robię dołek i dodaję zimne masło, siekam je nożem, potem żółtka jaj i cukier puder... Ciasto zawijam w folię spożywczą i na godzinę wkładam do lodówki... Ciastem wylepiam babeczki... Do nagrzanego piekarnika 180 st.C wkładam babeczki na 20 min.... Wyciągam z foremek... Studzę na kratce...  Do zimnych dodaję krem...

   

Krem budyniowy:)
  1,5 szklanki mleka,
     3 łyżki mąki pszennej,
     3 łyżki ziemniaczanej,
     2 jajka,
  1/3 szklanki cukru,
   15 dkg masła,
     1 cukier waniliowy,


Gotuję 1 szklankę mleka... W 1/2 szklance mleka  mieszam 2 jajka i mąki, dobrze roztrzepuję... Potem wlewam je do gotującego mleka... Mieszam aby się nie przypaliło... Gdy masa zgęstnieję, studzę... Do zimnej masy dokładam po kawałku masła, miksuję. Gdy masa jest puszysta, szprycą napełniam babeczki... Dopiero na drugi dzień są przepyszne.



2 komentarze:

  1. Kochana Łucjo, rozumiem Cię, ja też zrobiłam się sentymentalna i każde wspomnienie mojej Mamy i Babci powoduje wilgotnienie oczu.
    Uściski.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, przypomniałaś mi - na imieninach mojej mamy, obchodzonych wczesnym latem, obowiązkowym punktem programu były kruche babeczki z musem poziomkowym! najlepsza, najdelikatniejsza rzecz pod słońcem 😊
    Zaczytałam się w twoich przepisach, niektóre przypomniały mi kuchnię mamy i babci... Pozdrawiam z sennego, pochmurnego Wrocławia.

    OdpowiedzUsuń