środa, 17 sierpnia 2016

Śledzie marynowane z czerwoną cebulą


Muszę się przyznać, że oboje z Erykiem jesteśmy wielbicielami śledzi i jemy je na śniadanie w co drugą  sobotę i niedzielę... Są bajecznie pyszne i proste w przygotowaniu...

Składniki:)

 1/2 kg śledzi a la matias,
    2 czerwone cebule,
    3 łyżki cukru,
    2 łyżeczki cukru,
    1 szklanka wody,
   3/4 szklanki octu malinowego,
   1/3 szklanki oleju,
         sól, pieprz,
      2 liście laurowe,
      5 ziaren angielskiego ziela,
 

Śledzie moczę przez 6 godzin i 3 - krotnie wymieniam wodę... W garnuszku gotuję wodę z octem, cukrem i przyprawami... Śledzie układam w słoiku i zalewam ostudzonym wywarem... Przez dwa dni pozostają w lodówce... Śledzie wyciągam z zalewy octowej i układam w salaterce zalewam olejem... Cebulę czerwoną kroję w bardzo cieniutkie piórka, dodaję 2 łyżeczki cukru i po chwili wygniatam ręką tak długo aby  puściła sok... Śledzie posypuję odciśnięta cebulą, dodaję ogórka kiszonego pokrojonego w kostkę...


5 komentarzy:

  1. I JAK TU SCHUDNĄĆ ? NO JAK ?????

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziwne, Haniu, że mimo mej nader szczupłej postury, zawsze urzekały mnie kobiety nazywane puszystymi. Całowałem je przez pół nocy i ani razu się nie powtarzałem!
    buziule w temacie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój śp. Tatuś przestrzegał mnie:
      - Uważaj, Andrzejku! Śledzika się właściwie nie je, śledzikiem się... zagryza!
      Nie do końca go posłuchałem, dlatego też polecam Ci tutaj mój wynalazek czyli ŚLEDZIE NA ZIELONO:
      Składniki:
      - dwie paczki śledzi typu matias
      - 2 l zsiadłego mleka
      - dwa duże zielone (świeże) ogórki
      - paczka oliwek
      - słoik kaparów
      - 1 świeży ananas
      - sok z dwóch cytryn
      - pęczek koperku
      - 3 łyżki stołowe gęstego greckiego jogurtu
      - 3 łyżki stołowe majonezu
      - pęczek świeżego estragonu
      - pęczek świeżej kolendry
      - sól (niekonieczne), zmielony biały pieprz, odrobina zmielonej gałki muszkatołowej
      Śledzi małosolnych w zasadzie nie moczę (np. w octowych marynatach), tu jednak zrobię wyjątek, aby były pulchne i soczyste. Moczę je zatem ok. 3 godz. w zsiadłym mleku. W tym czasie ogórek, ananas (po obraniu) oraz oliwki kroję w drobną kostkę (można zetrzeć na tarce o wiekszych oczkach), a w osobnym naczyniu umieszczam drobniutko pokrojone przyprawy naciowe. Wyciskam sok z dwóch cytryn.
      Wymoczone śledzie zaprawiam sokiem z cytryny, natkami oraz pieprzem i gałką muszkatołową. Pozostawiam na przynajmniej 1 godz., następnie kroję we większą kostkę. Dodaję resztę składników ( w tym kapary ze słoiczka bez zalewy), następnie dokładnie mieszam z jogurtem i majonezem.
      Podobno pyszne.
      ściskam, całuję, zapraszam i polecam się

      Usuń
  3. Bardzo lubię śledzie w każdej postaci, muszę wypróbować Twoją wersję. Łączę pozdrowienia.:))

    OdpowiedzUsuń
  4. O jej! Te śledziki już zjadam:))) Kocham śledzie, ale u mnie w domu tylko ja je jadam. Czasem sobie zrobię jednego śledzika:)

    OdpowiedzUsuń