Jest pełnia lata... Koperku, zielonej pietruszki, rzodkiewek, pomidorów i innych jarzyn nam w warzywniku pod dostatkiem... Koperek codziennie stosuję w swojej kuchni... Tym razem postanowiłam dodać go razem z zieloną pietruszką do popularnych mielonych ... I co się okazało? to był strzał w 10... Mam jedną zasadę... Kotletów mielonych nigdy nie przyrządzam z gotowego mielonego.... Zawsze kupuję łopatkę ponieważ jest soczysta a mięso od szynki jest suche... Tak mi poradził pewien masarz w Nadrenii w pobliżu Kolonii, gdy zachwycałam się jego wyrobami masarskimi i m.in. metką, którą sam przyrządzał... Z podanej ilości mięsa, przygotowuję kotlety mielone na dwa obiady...
Składniki:)
500 dkg łopatki,
1 cebula,
4 ząbki czosnku,
1 jajko,
1 bułka,
2 łyżki pokrojonego koperku,
2 łyżki pokrojonej zielonej pietruszki,
sól, pieprz wg uznania,
olej do smażenia,
bułka tarta,
Mięso mielę w maszynce do miseczki... Pokrojoną cebulkę przesmażam na łyżce oleju... Bułkę wcześniej namaczam w wodzie a następnie odciskam z nadmiaru wody... Do miseczki w której jest mięso zmielone, wkładam przestudzoną cebulę, przez praskę wyciskam czosnek, dodaję namoczoną bułkę, pokrojony koperek i pietruszkę, wbijam jajko, dodaję sól i pieprz... Wyrabiam łyżką... Wyrobiona masę dzielę na pół... Jedną część pakuję do małej miseczki, foliuję i umieszczam w lodówce... Będzie pyszny obiad w kolejnym dniu... Z drugiej części, łyżką nabieram porcję i nadaję jej owalny kształt... Obtaczam w bułce tartej... Najczęściej wychodzi mi 4 - 5 kotletów mielonych... Smażę na dobrze rozgrzanym oleju... Staram się by były przyrumienione a nie przypalone... Zmniejszam gaz i patelnię przykrywam pokrywką aby były dobrze usmażone również w środku... Podałam tym razem z kartoflami i surówką... Taki obiad to klasyka ale bardzo pyszna...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz