Śledzie są nie tylko smaczne, ale też bardzo zdrowe... U nas goszczą dosyć często ponieważ bardzo je lubimy... Jak pewnie już wiecie moje smaki rybne też są bardzo ograniczone... Jem tylko śledzie w różnie przyrządzane (oczywiście bez śmietany), makrelę wędzoną, dorsza i mintaja...Ach i jeszcze tuńczyka w puszce...
Tym razem są śledzie korzenne bo dawno ich nie robiłam... Być może nie wyglądają zbyt pięknie ze względu na sporą ilość przypraw ale są przepyszne, delikatne i aromatyczne i dosłownie rozpływające się w ustach... Idealne do domowego pieczywa...
Składniki:)
4 płaty śledziowe ala matias,
8 ziaren angielskiego ziela,
1 łyżeczka gorczycy,
2 liście laurowe,
1 łyżeczka rozmarynu,
1 anyż gwiaździsty,
3 goździki,
1 maleńka łyżeczka cynamonu,
1 łyżeczka pieprzu,
1łyżeczka kolendry,
1 łyżeczka gorczycy,
szczypta gałki muszkatołowej,
olej,
Śledzie moczę z nadmiaru soli przez 2 - 3 godziny... Później osuszam je ręcznikiem papierowymi kroję na spore kawałki... Wszystkie przyprawy mielę w młynku... Na dno słoika wsypuję pół łyżki zmielonych przypraw i układam śledzie, które przesypuję przyprawami... I tak układam warstwami aż do skończenia śledzi i przypraw... Całość zalewam olejem i wstawiam do lodówki na dwa dni... Po tym czasie śledzie są idealne... Pysznie smakują...
It must be delicious!
OdpowiedzUsuńZ pewnością smakują wybornie. Takiej wersji jeszcze nie robiłam. Ponieważ u nas też często na stole goszczą śledzie, wypróbuję z pewnością. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńWow - zrobię takie!!!
OdpowiedzUsuń