Kapuśniak z młodej kapusty jest pyszną wiosenną zupą o której zapomniałam... W tym dniu Eryk miał mieć na obiad młode ziemniaki, kefir i jajko sadzone ponieważ ja tego nie jem, musiałam sobie coś wymyślić... Kapuśniak był idealny na chłodny, deszczowy dzień... Zrobiłam trzy porcje i mieliśmy na obiad na następny dzień...
Składniki:)
1/2 główki młodej kapusty,
10 dkg boczku surowego, wędzonego,
1 łyżka smalcu domowego,
1 łyżka mąki pszennej,
1 laska kiełbasy,
4 młode ziemniaki,
2 pomidory,
1 marchewka,
1 cebula,
2 łyżki suszonej, domowej jarzynki,
1 łyżka pokrojonego koperku,
1 gałązka lubczyku,
1 łyżka octu winnego,
sól, pieprz,
Młodą kapustę szatkuję, ziemniaki kroję w grubą kostkę, boczek w drobną kostkę, cebulę w piórka a marchewkę i kiełbasę w półplasterki... Na gotującą wrzucam ziemniaki, marchewkę, cebulę, boczek, kiełbasę, suszoną domową jarzynkę i na końcu poszatkowaną kapustę... Gdy ziemniaki są miękkie dodaję obrane ze skórki, pokrojone pomidory... Zupę gotuję jeszcze 20 minut... W tym czasie robię zasmażkę ze smalcu i mąki, dodaję do kapuśniaku... Doprawiam solą, pieprzem i octem winnym... Na koniec dodaję pokrojony koperek i lubczyk... Kapuśniak był pyszny a na drugi dzień przepyszny...