Smalec domowy to niezapomniany smak z domu Rodziców i Babci... Wybornie smakował ze świeżo upieczonym chlebem...A gdy pokrojono mi kiszonego ogórka, cebulkę i pomidora to była prawdziwa poezja smaków... Smaków, których nigdy nie zapomnę... Zrobiłam go pierwszy raz w swoim domu ... Dlaczego tak późno? Może dlatego, że mój M. zarzeka się, że nie je smalcu z różnych przyczyn... Kiedy go wreszcie zrobiłam, stwierdził, że nie ma nic lepszego niż domowy smalec.
Składniki:
25 dkg słoniny,
25 dkg mięsnego podgardla,
1 mała drobno pokrojona cebulka,
1 ząbek czosnku,
sól, pieprz,
Słoninę i podgardle pokroiłam w drobną kostkę... Przełożyłam do rondelka i zaczęłam podgrzewać... Często mieszam aby skwarki z podgardla nie przywarły do dna rondla... Kiedy skwarki zaczęły się rumienić, zmniejszyłam na piecu ogień i wrzuciłam pokrojoną cebulkę i ząbek czosnku... Doprawiłam solą i pieprzem... Lekko przestudzony smalec przelałam do kamionkowego garnuszka... Na drugi dzień mieliśmy cudowną ucztę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz