W naszym domu niemal codziennie spożywamy warzywa i owoce... Jemy je w formie: surówek, sałatek, zapiekanek, na surowo... Tym razem do ziemniaków i mięsa podałam romanesco, nazywane zielonym kalafiorem... Hodowano go już od 1500 roku w Rzymie, stąd jego nazwa pochodząca od Wiecznego Miasta...
Składniki:)
połówka kalafiora romanesco,
1 łyżka uprażonego słonecznika,
2 drobno pokrojone pomidory suszone,
ser parmezan,
Sos:)
3 łyżki oliwy z oliwek,
1 łyżka soku z cytryny,
2 łyżeczki miodu,
2 ząbki czosnku,
sól,
Kalafiora romanesco dzielę na różyczki i gotuję przez 3 - 4 minuty... Odcedzam na durszlaku i przelewam zimną wodą... Umieszczam w salaterce... Do miseczki wlewam olej, sok z cytryny, miód, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz sól do smaku i wszystkie składniki dokładnie mieszam do połączenia... Sosem polewam romanesco, dodaję pokrojone suszone pomidory, posypuję prażonym słonecznikiem i posypuję parmezanem... Całość dokładnie mieszam... Romanesco podałam z kotletem mielonym i ziemniakami...
Pyszny obiadek !
OdpowiedzUsuńZielony kalafior delikatny i smaczny💚😀
OdpowiedzUsuńAleż to smakowicie wygląda!! 😘🥰 Zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwow. Nigdy nie jadłam takiego kalafiora.
OdpowiedzUsuń