Od pewnego czasu zawsze jesienią przygotowuję mieszankę suszonych warzyw i ziół... To jest świetne rozwiązanie, szczególnie wtedy gdy brakuje czasu na obieranie warzyw... A poza tym wiem co jemy... Warzywa i zioła mam ze swojego ekologicznego warzywnika... Są świeże, pachnące, niczym nie skażone... W swojej kuchni nie stosuję żadnych kostek rosołowych, bulionetek ani przypraw typu Vegeta...
Ktoś może powiedzieć, że jest z tym trochę roboty... Oczywiście... Nie ma nic bez pracy... Mój Eryk zawsze służy mi pomocą... Ja obieram jarzyny a on dzielnie ściera je na tarle z dużymi oczkami... Mamy elektryczną maszynkę Zelmera z przystawkami ale w tym przypadku, wolę gdy warzywa ręcznie są utarte...
Składniki:)
1 kg marchewki,
0,5 kg pietruszki,
0,5 kg selera,
1 por,
5 dużych ząbków czosnku,
2 cebule,
1 duży pęczek zielonej pietruszki,
4 duże liście selera,
5 dużych liści lubczyku,
1 duży pęczek koperku,
1 nieduży pęczek tymianku,
1 średni pęczek oregano,
Wszystkie zielone (pietruszka, tymianek, oregano, seler, koper i lubczyk) umyłam, osuszyłam w suszarce i drobno pokroiłam... Umytego pora wzdłuż przekroiłam... Pozostawiłam białą część + około 10 cm zielonego... Obrany czosnek i cebulę pokroiłam w plastry... Obrane warzywa korzeniowe obrałam i Eryk starł na tarle o grubych oczkach... Trzy brytfanny wyłożyłam papierem do pieczenia i wysypałam przygotowane warzywa... Włączyłam piekarnik z termoobiegiem... Nastawiłam temperaturę 70° drzwiczki uchyliłam, co pół godziny przemieszałam jarzyny... Po czterech godzinach jarzynka była już ususzona... Z takiej porcji otrzymałam 2 słoiki litrowe... Takiej przyprawy używam do zup, sosów, zapiekanek... Robię jeszcze jedna porcję jarzynki, którą po wysuszeniu mielę w blenderze... Suszę również paprykę słodką i ostrą ale o nich innym razem... Moje jarzynki nie zawierają soli ani żadnych innych przypraw...
Po co sobie komplikować życie. Zawsze można za ok. 3 zł kupić 250g suszonych warzyw dodać przyprawy i wtedy jarzynkę robimy w 5 minut.
OdpowiedzUsuńLepiej w tym czasie oglądnąć jakiś serial.
Wanda
Ja jednak zrobię tak jak Ty Lusiu. Nie wiedziałam, że można suszyć w piekarniku. Suszyłam na suszarce, ale pokrojone w plasterki. Twoja wersja jest lepsza. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńSwoje przyprawy- najlepsze:)
Smacznie pozdrawiam:)
Witam.
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie wróciłam do robienia podobnej mieszanki warzyw na czas zimy. Dawniej w moim domu rodzinnym też robiło się takie suszone warzywa. Teraz cały czas na bieżąco suszę warzywka i ich części zielone. Smacznego - Małgorzata N.