Muszę się przyznać, że oboje z Erykiem jesteśmy wielbicielami śledzi i jemy je na śniadanie w co drugą sobotę i niedzielę... Są bajecznie pyszne i proste w przygotowaniu...
Składniki:)
1/2 kg śledzi a la matias,
2 czerwone cebule,
3 łyżki cukru,
2 łyżeczki cukru,
1 szklanka wody,
3/4 szklanki octu malinowego,
1/3 szklanki oleju,
sól, pieprz,
2 liście laurowe,
5 ziaren angielskiego ziela,
Śledzie moczę przez 6 godzin i 3 - krotnie wymieniam wodę... W garnuszku gotuję wodę z octem, cukrem i przyprawami... Śledzie układam w słoiku i zalewam ostudzonym wywarem... Przez dwa dni pozostają w lodówce... Śledzie wyciągam z zalewy octowej i układam w salaterce zalewam olejem... Cebulę czerwoną kroję w bardzo cieniutkie piórka, dodaję 2 łyżeczki cukru i po chwili wygniatam ręką tak długo aby puściła sok... Śledzie posypuję odciśnięta cebulą, dodaję ogórka kiszonego pokrojonego w kostkę...
I JAK TU SCHUDNĄĆ ? NO JAK ?????
OdpowiedzUsuńDziwne, Haniu, że mimo mej nader szczupłej postury, zawsze urzekały mnie kobiety nazywane puszystymi. Całowałem je przez pół nocy i ani razu się nie powtarzałem!
OdpowiedzUsuńbuziule w temacie
Mój śp. Tatuś przestrzegał mnie:
Usuń- Uważaj, Andrzejku! Śledzika się właściwie nie je, śledzikiem się... zagryza!
Nie do końca go posłuchałem, dlatego też polecam Ci tutaj mój wynalazek czyli ŚLEDZIE NA ZIELONO:
Składniki:
- dwie paczki śledzi typu matias
- 2 l zsiadłego mleka
- dwa duże zielone (świeże) ogórki
- paczka oliwek
- słoik kaparów
- 1 świeży ananas
- sok z dwóch cytryn
- pęczek koperku
- 3 łyżki stołowe gęstego greckiego jogurtu
- 3 łyżki stołowe majonezu
- pęczek świeżego estragonu
- pęczek świeżej kolendry
- sól (niekonieczne), zmielony biały pieprz, odrobina zmielonej gałki muszkatołowej
Śledzi małosolnych w zasadzie nie moczę (np. w octowych marynatach), tu jednak zrobię wyjątek, aby były pulchne i soczyste. Moczę je zatem ok. 3 godz. w zsiadłym mleku. W tym czasie ogórek, ananas (po obraniu) oraz oliwki kroję w drobną kostkę (można zetrzeć na tarce o wiekszych oczkach), a w osobnym naczyniu umieszczam drobniutko pokrojone przyprawy naciowe. Wyciskam sok z dwóch cytryn.
Wymoczone śledzie zaprawiam sokiem z cytryny, natkami oraz pieprzem i gałką muszkatołową. Pozostawiam na przynajmniej 1 godz., następnie kroję we większą kostkę. Dodaję resztę składników ( w tym kapary ze słoiczka bez zalewy), następnie dokładnie mieszam z jogurtem i majonezem.
Podobno pyszne.
ściskam, całuję, zapraszam i polecam się
Bardzo lubię śledzie w każdej postaci, muszę wypróbować Twoją wersję. Łączę pozdrowienia.:))
OdpowiedzUsuńO jej! Te śledziki już zjadam:))) Kocham śledzie, ale u mnie w domu tylko ja je jadam. Czasem sobie zrobię jednego śledzika:)
OdpowiedzUsuń