piątek, 25 lipca 2014

Tasiemiec, wyborne ciasto...




 "Tasiemiec" to moje ulubione ciasto... Jest nie tylko przepyszne ale wilgotne i niezbyt słodkie... Owszem, jest trochę pracochłonne ale smak wynagradza cały trud... Piekę go na większą ilość gości gdyż jest go naprawdę sporo...



Składniki:

Na ciasto:
   7 jaj,
2,5 szklanki mąki pszennej,
   1 szklanka cukru,
   2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
 12 łyżek oleju,
   3 łyżeczki cukru waniliowego,
 12 łyżek zimnej, przegotowanej wody,

do ciasta ciemnego dodatkowo:
   3 łyżeczki dobrego kakao,
   2 łyżki wody,

Krem budyniowy:
  1 kostka masła lub margaryny,
  1 niepełna szklanka cukru pudru,
  3 szklanki mleka,
  2 łyżki cukru waniliowego,
  7 łyżek mąki krupczatki,
  1 łyżka mąki ziemniaczanej,

Polewa:  
   1 gorzka czekolada,
   4 łyżki wody,
   5 łyżek cukru,
   2 łyżki kakao,
 1/2 kostki masła,



Ze składników upiec biszkopt: białka ubić, dodawać powoli żółtka i cukier, ubić do białości... Na końcu dodać mąkę i proszek... Podzielić na dwie części i do jednej dodać kakao. Ciasto wlać do podłużnych foremek i piec około 45 minut w temperaturze 180ºC... Ostudzić...


Należy ugotować budyń... Później ostudzić go... Rozetrzeć masło lub margarynę i dodawać zimny budyń... Oba ciasta należy pokroić w kromki grubości 1 cm...


Kromki smaruje się z obu stron kremem i składa się na przemian; jasne i ciemne w jedno długie ciasto... Gotowego tasiemca raz polewam  polewą czekoladową, tym razem posmarowałam kremem budyniowym...  Przybrałam listkami czekoladowymi, melisy oraz borówkami amerykańskimi... Dla wygody, ciasto podzieliłam  na dwie części i schłodziłam w lodówce... Ciasto należy kroić ukośnie w kromki o grubości 1,5 cm.
Życzę miłego rozkoszowania!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz